Z tą sesją mam dość mieszane wspomnienia...
robiona była dwa razy,bo przez nieuwagę usunęłam wszystkie 400 zdj dnia pierwszego:((
a przed samym wyjazdem do domu stwierdziłam ,że nie wyjadę bez tych zdjęć...
Pobiegłyśmy znów w plener,właściwie pojechałyśmy samochodem:))
Mimo tego ,że mam ogromną ilość alergennych plenerów ,także ten przyniósł
katar i łzawiące oczy ale warto było udać się w zboże :)
Jako ,że zdjęcia robiłam około 18 ,ściemniało się i zastałyśmy zachód słońca ,
nie było łatwo,ale wyszło nam coś bajkowego.
Anitka okazała się bardziej dzielna niż co warte <33
Bo o tym ,że jest piękna i fotogeniczna wiedziałam od bardzo dawna...
Wiadomo, na samym początku trzeba się przełamać ale co to dla nas <3
Makijaż do tej sesji także robiłam ja :))
teraz podziwiajcie moją pięknotkę i efekty naszej wspólnej pracy:)
Dziękujemy także niezastąpionej Edytce :**
Wszystkie zdjęcia po kliknięciu się powiększą:))
Które jest waszym faworytem ? Bo dla mnie wszystkie są mistrzami świata ,a Anita poza medalem wzorowej przyjaciółki powinna zostać MISS ZBOŻA <33 uhuhuh <3
____________________________________________
Kolejna notka pod znakiem zapytania ,ale jeśli się wyrobię
będą to zdjęcia z sesji Moniki :)
sami zobaczycie co się działo a to małazapowiedź ->
Miłego popołudnia;**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz