kiedyś tam umówiłam się z Gonziulka ,że wpadnę do niej na babeczki :)
przy okazji miałam robić zdjęcia Patce,ta jednak zrezygnowała...
Nie dałam za wygraną Gonzo jak zwykle zwarta i gotowa przymuszona lekko przeze mnie zgodziła się powygłupiać :))
wzięłam wszystko co tylko znalazłam ze szkatułki w kolorach jasnych,jaskrawych i wesołych,zakręciłyśmy włosy,zrobiłam makijaż i pobiegłyśmy na podwórko popstrykać:)
wyszło nam coś,co prezentuje się tak:
i to by było na tyle:)
już niedługo na blogu zdjęcia z sesji SULEJOWSKIEJ -z Anitką <33
miłego dnia;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz